PASMO GÓRSKIE „BESKID ŻYWIECKI”
Najwyższy szczyt ” BABIA GÓRA ” 1725 m n.p.m.
Drugi szczyt KORONY GÓR POLSKI
Relacje z 5 – krotnego zdobycia Babiej Góry
- TRZY RAZY PRZEZ PERĆ AKADEMICKĄ
- DWA RAZY PRZEZ PRZEŁĘCZ BRONA
- LATEM, WIOSNĄ, JESIENIĄ I ZIMĄ
- Z NASZĄ CÓRKĄ AGATĄ ,WE DWOJE ORAZ GRUPĄ TURYSTYCZNĄ.
Z okazji 35 ROCZNICY ŚLUBU postanawiamy zdobyć kolejny szczyt Korony Gór Polskich –
Babią Górę w Beskidzie Żywieckim.
Babia Góra (również Diablak, słow. Babia hora, niem. Teufelspitze czyli Góra diabła) – masyw górski leżący w Paśmie Babiogórskim
Beskidu Żywieckiego w Beskidach Zachodnich, osiągający wysokość 1725 m n.p.m.
Jest to najwyższy szczyt całych Beskidów Zachodnich, najwyższy poza Tatrami szczyt w Polsce
i drugi, po Śnieżce, pod względem wybitności.
Zaliczany jest do Korony Gór Polski. Wierzchołek odznacza się wybitnymi walorami widokowymi.
Roztacza się z niego panorama na wszystkie strony, obejmująca Beskid Żywiecki, Śląski, Mały, Makowski, Wyspowy, Gorce,
Kotlinę Orawsko-Nowotarską, Tatry oraz góry Słowacji.
W 1954 w masywie Babiej Góry utworzono Babiogórski Park Narodowy.
W uznaniu niezwykłych walorów przyrodniczych Babiogórski Park Narodowy został wpisany
w 1977 przez UNESCO na listę światowych rezerwatów biosfery.
Na szczycie Babiej Góry znajduje się węgierski kamienny obelisk upamiętniający wizytę arcyksięcia Józefa, palatyna Węgier.
Wczesny wyjazd z Tarnowa do Zawoi.
Nocleg w Pensjonacie JĘDRUŚ w Zawoi, obok Zawoja Markowa –
cena za pokój wraz z wyżywieniem 70 zł /os /polecamy/
Dzień wcześniej kupujemy szampana aby wczesnym rankiem na Babiej Górze wraz ze spotkanymi na szczycie turystami
wypić zdrowie za naszą 35 rocznicę naszego ślubu.
O godzinie 6.00 po śniadaniu wędrówkę na szczyt Babiej Góry rozpoczynamy
z Zawoi Markowa gdzie znajduje się także granica Babiogórskiego Parku Narodowego.
- Wejście od Zawoi Markowa przez Perć Akademików 3h
Musimy wykupić obowiązkowy bilet wstępu za 4zł/normalny i 2zł/ulgowy.
Zaczynamy wędrówkę zielonym szlakiem i idziemy równą i bardzo szeroką kamienną ścieżką.
Po 15 minutowej wędrówce za deszczochronem nasz szlak zakręca w lewo o 90 stopni.
Przekraczamy tutaj mały potok górski po drewnianym moście idziemy dalej.
Szlak wznosi się bardzo stromym podejściem skracającym czas przejścia.
Nasz szlak biegnie wzdłuż słupów linii elektrycznej zasilającej schronisko Markowe Szczawiny.
Kilkadziesiąt metrów dalej dochodzimy do szerokiego rozstaju szlaków zielonego i czarnego, które łączą się w tym miejscu.
Od tego skrzyżowania idziemy do Schroniska na Markowych Szczawinach.
Przed nami mały domek – jest to GOPR , obok niej nowe schronisko na Markowych Szczawinach
wygląda bardzo nowocześnie, jego wnętrze przypomina bardziej swoim charakterem hotel niż górskie schronisko.
W środku odpoczynek korzystamy z bufetu, toalety.
Wejścia na Babią Górę – mamy dwie możliwości – żółtym szlakiem zwanym Akademicką Percią, lub czerwonym przez Przełęcz Brona.
Idziemy przez Akademicką Perć 1 h 30 min
Do żółtego szlaku docieramy niebieskim szlakiem ze schroniska na Markowych Szczawinach.
Początek tego pięknego szlaku zaczyna się na wysokości 1180 m n.p.m.
To miejsce rozpoznasz po tym, że tu po raz pierwszy drogę przetnie ciek wodny Szumiącego Potoku.
Legenda głosi, że ten kto się napije wody z tego potoku, ten będzie tu wracał do końca życia.
Po przekroczeniu górnej granicy lasów babiogórskich, podejście stanie się bardziej strome i znajdziemy się na wysokości 1450 m n.p.m.
na skalnej półce, na której zobaczymy pierwsze łańcuchy.
W tym miejscu półka skalna jest jednym z trzech najbardziej widokowych punktów na Akademickiej Perci.
Tu będziemy mieli okazję po raz ostatni zobaczyć wysokogórski ciek wodny oraz Małą Babią Górę na którym trzeba sobie pomóc łańcuchami,
ponieważ w tym miejscu skały są mokre od cieków wodnych, a przez co bardzo śliskie w niektórych miejscach.
Powyżej będzie nas czekał ostatni – najtrudniejszy odcinek szlaku – KLAMRY, które znajdują się na wysokości 1540 m n.p.m.
W tym miejscu trzeba wejść za pomocą łańcuchów i klamer na 8-mio metrową, pionową ścianę skalną zwaną Czarnym Dziobem.
Tuż pod szczytem, na wysokości 1723 m n.p.m. dostrzeżemy w skałach białą figurkę Matki Boskiej.
Przystajemy i w skupieniu modlimy się dziękując za 35 lat wspólnego pożycia.
Teraz pozostaje nam tylko zdobyć szczyt Babiej Góry, który znajduję się o parę kroków od nas.
Zdobywamy go i ze spotkanymi turystami pijemy szampana z okazji naszej 35 rocznicy ślubu.
Turyści są mile zaskoczeni pytając czy na Babiej Górze zawsze wszystkich wita się szampanem.
Na szczycie możemy spotkać niezwykle rzadki kwiat – Różeniec Górski. Jest to wielki czerwony kwiat, który można spotkać tylko w czterech miejscach w Polsce!
Są to Tatry, Bieszczady (pasmo graniczne z Ukrainą), Babia Góra i Śnieżka.
Za nami ukazuje się w całej okazałości Mała Babia Góra, a po prawej stronie wielkie Jezioro Orawskie.
Przy dobrej pogodzie widać stąd Kraków i całą panoramę Tatr. Szczególnie polecamy tutaj oglądanie zachodu Słońca,
bo wtedy Babia Góra rzuca na Zubrzycę, a później na większą część polskiej Orawy ogromny kilkunastokilometrowy cień (!),
który robi ogromne wrażenie.
Schodzimy czerwonym szlakiem do przełęczy Brona z której idąc dalej czerwonym szlakiem zdobywamy
Małą Babią Górę (1517m n.p.m.). gdzie jest słup graniczny Polska – Słowacja.
Wracamy do Przełęczy Brona i czerwonym szlakiem schodzimy w dół do schroniska z którego szlakiem zielonym do Zawoja Markowa
- Wejście od Zawoi Markowa przez Przełęcz Brona 3 h 10 min
Wyruszamy na Babią Górę z Zawoi Markowa zielonym szlakiem. / opis w poprzedniej relacji/
Wejście zimowe na Babią Górę zorganizowałem dla naszych znajomych i przyjaciół.
Na Markowych Szczawinach leży śnieg – ze schroniska idziemy czerwonym szlakiem
zaczynając łagodne i kamienne podejście na Przełęcz Brona.
Jesteśmy na Przełęczy Brona 1408 m.n.p.m., która jest szeroką polaną, na której można odpocząć.
Znajduje się tu tablica edukacyjna, drogowskaz (w lewo idziemy czerwonym szlakiem na Babią Górę,
a w prawo – również czerwonym – na Małą Babią Górę)
Skręcamy w lewo, gdzie aż na sam szczyt biegną dwa równoległe szlaki – niebieski i czerwony.
Po 25 min przekraczamy górną granicę lasów i znajdujemy się na wysokości 1490 m.n.p.m.
Szlak na sam szczyt będzie prowadził nas kamiennymi schodami.
Wkrótce zobaczymy najwspanialsze widoki babiogórskie. W dole widzimy Dolinę Kamienną przypominającą ogromną lawinę kamieni.
W oddali widzimy wąską ścieżkę przecinającą całe północne zbocze Babiej Góry – jest to zaśnieżona Akademicka Perć, którą szliśmy latem.
Widoczna kamienna kopuła nad nami w oddali to szczyt Babiej Góry.
Po dojściu do końca tej równej drogi znajdujemy się na Lodowej Przełęczy 1617m.n.p.m.
Swą nazwę zawdzięcza wiejącemu tu przeważnie z południa bardzo zimnemu wiatrowi zwanego Orawiakiem.
Od tego momentu w około 25-30 min powinniśmy być na szczycie.
Zauważymy tu wiele samotnych i ogromnych skał, tworzących tu niesamowite widowisko.
Jest to kopuła szczytu Babiej Góry.
Zaczyna się na wysokości 1708 m.n.p.m. Wygląda bardzo stromo, ale szlak mocno
trawersuje jej stokami, że podejście jest praktycznie nie męczące.
Warto być u stóp tej kopuły uważnym i patrzeć na lewą stronę przy szlaku.
Na wysokości 1711 m.n.p.m. znajduje się jama, w której można się schronić w razie deszczów i niepogody.
W jej wnętrzu mieszczą się 3 osoby, a patrząc z jej środka mamy fenomenalny widok na Małą Babią Górę ujętą w skalne ramy tej jamy.
Po jej zdobyciu idziemy na szczyt Babiej Góry na której jest bardzo zimno i wieje wiatr.
Na szczycie Babiej Góry
Zmrożony śnieg, siarczysty i zimny wiatr nie pozwala nam dłużej pozostać na Babiej Górze.
Schodzimy czerwonym szlakiem do Przełęczy Krowiarki
po drodze mijając:
- szczyt Główniaka 1617 m.n.p.m.
- szczyt Kępy 1525 m.n.p.m.
- punkt widokowy na wysokości 1450 m.n.p.m.stąd widać Tatry i Zubrzycę Górną.
- szczyt Sokolica 1367 m.n.p.m.
- Górny Płaj
- Przełęcz Krowiarki
Zmęczeni wracamy do miejsca zakwaterowania w Zawoi – DW JĘDRUŚ.
W notatniku zapisuję; drugi najwyższy szczyt KGP „BABIA GÓRA” 1725 m n.p.m. – zdobyty
Tylko będąc na Babiej Górze zobaczycie niesamowite zjawiska przyrodnicze, piękną przyrodę
spotkacie ciekawych turystów oraz przejdziecie po skałach jak w Tatrach oraz duktami leśnymi jak Beskidach.
Turystyka bardzo łączy i uspakaja szybki rytm życia. Może turystyka wydaje się wielkim trudnym
wysiłkiem fizycznym i wydolnościowym jednak plusy wynikające z jej uprawiania są znacznie wyższe np.
- świetna profilaktyka zdrowotna
- radość z chwil spędzanych razem
- poznawanie coraz ciekawszych i piękniejszych regionów Polski
- wzmacnianie miłości do siebie, przyrody i innych ludzi.
- tolerancja i szacunek do innych oraz poznawanie siebie w dobrych i złych nastrojach.
- kontakt ze zjawiskami przyrodniczymi jakich nie spotkamy w dolinach.
FOTO; ALA I BOGDAN KUREK
BODI
2 komentarze “BESKID ŻYWIECKI BABIA GÓRA”
Piękne zestawienie. U mnie wszystko zaczęło się od Babiej. Nawet nie wiedziałem czy jadę na Babią czy Baranią. Było mi to obojętne… Przemoczone adidasy i takie tam… Teraz mogę się śmiać z tego. Swojego bloga też rozpocząłem od relacji z Babiej http://2beinspired.pl/babia-gora-2005 . Teraz nie za bardzo moge chodzić po górach. Ale na Babią jeszcze wrócę! Dzięki za relację!
Dziękuje za komentarz, czuję że wrócisz w góry gdzie czujemy się wolni i pokonujemy swoje słabości.
Bogdan